Witam, poszukuję namiar na wyjątkowego elektronika z Poznania bądź okolic, który nie straci cierpliwości do mojej Yetusi.
SKodę zakupiłam prawie rok temu i prawdopodobnie zostałam oszukana, ale cóż "mleko się wylało" i trzeba temu zaradzić.
Chodzi o powracającą jak bumerang, lampkę EPC - po jej zapaleniu moc spada max 40m/1h i niekiedy po wyłączeniu i włączeniu silnika lampka znika.Auto bylo juz 3 razy lawetowane do specjalistów( to nie był serwis), podłączane pod kompa, usuwane błędy, wymiana cześći (splot kabli...., nastawnik turbiny)..... i dziś natrętna lampka znó ukazała swoje pomarańczowe oblicze.
Błagam o pomoc
TYlko ni episzcie sprzedać samochód..(powiem w tajemnicy, że z chęcią bym to uczyniła, ale udusiłabym się z wyrzutów sumienia, że komuś zafundowałam taki kłopot), zatem sprzedaż odpada!!!